Demografia jest niubłagana. Ludzie rodzą się w biednych częściach świata, a w bogate się kurczą. Im większe dysproporcje, tym większe ryzyko niekontrolowanej migracji i zalewu.
Zła demografia w europie napędza kryzys. W tej sytuacji możemy zapomnieć o boomie w baby i developerce, możemy zapomnieć o tym wszystkim co napędza gospodarkę, kiedy jest silna, młoda klasa średnia.
1. konsumpcjonizm kreowany przez media: moda na marki, materializm, to że nie chodzę do pracy żeby zarobić, kończy się londynem.
2. bogate społeczeństwa bawią się w ekologię, która powoduje wzrost kosztów życia w innych częsciach świata oraz podniesie kosztów produkcji w bogatych, co powpoduje przenoszenie produkcji i więcej ludzi trafia na zasiłki.
3. Zachód, eksportuje swoją kulturę masową. Każdy chce żyć na więcznej imprezie, spotkaniach i piciu drogiego alkoholu w markowych ciuchach. Im więcej do biednych krajów wyeksportujemy tej kultury tym szybciej jej miłościcy napłyną do eurpy
4. Wygrają cierpliwi. Zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz